Czy mecz piłki nożnej jest utworem?

Liga Mistrzów, rozgrywki krajowe, Mistrzostwa Europy, puchary i wiele innych. Okazji do oglądania meczów jest bardzo wiele. 

Przy oglądaniu kolejnego sobotniego spotkania zacząłem się zastanawiać w jaki sposób chroniona jest transmisja meczu sama w sobie. To taki dziwny twór, który samoistnym utworem raczej nie jest, ale z drugiej stron czym innym jest? Wideogramem? A może czymś innym?

Zapraszam Cię do wspólnego prześledzenia tematu.

Autor: JeShoots.com

Czym jest transmisja meczu?

Mówiąc o transmisji w ramach niniejszego artykułu mam na myśli zarejestrowanie i pokazanie widzom przebiegu pewnego wydarzenia sportowego.

Skupię się na meczach piłki nożnej, ponieważ to moje największe zainteresowanie, ale można to odnieść do innych dyscyplin.

Nie ma znaczących różnic w kontekście ochrony transmisji pomiędzy meczem piłki nożnej, koszykówki, a biegiem na 100 metrów lub skokami narciarskimi.

Transmisja jako utwór

Rozważając ochronę transmisji telewizyjnej na gruncie prawa autorskiego musimy wyjść od konstrukcji utworu.

Przypomnijmy sobie najpierw czym jest „utwór”. Zgodnie z art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).

Co ciekawe temat ochrony transmisji telewizyjnej jako utworu został rozpatrzony przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt. III SA/Wa1078/14), który orzekł:

Wedle tradycyjnego poglądu transmisja wydarzenia sportowego nie spełnia wymogów do uznania jej za utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Transmisja wydarzenia sportowego stanowi odzwierciedlenie jego przebiegu, przekazanie obrazu i dźwięku przy użyciu takich środków technicznych, aby widz mógł je na bieżąco obserwować. W przypadku transmisji/retransmisji wydarzenia sportowego nie można mówić o wartościach twórczych, indywidualnych wnoszonych przez organizatora, czy podmiot transmitujący, wydarzenie sportowe. Przebieg zawodów nie jest kształtowany przez zamysł podmiotu transmitującego, lecz oddaje on obraz tego, co się podczas wydarzenia sportowego dzieje. Nie budzi wątpliwości Sądu, że wydarzenie sportowe (np. mecz piłkarski) i udział w nim sportowców nie stanowi utworu będącego przedmiotem prawa autorskiego.

Zaznaczyłem najważniejsze fragmenty przytoczonego orzeczenia dla Twojej wygody, a teraz przyjrzyjmy się temu bliżej, aby wszystko było jasne.

Sąd stwierdził, że transmisja telewizyjna nie stanowi utworu. Dlaczego? Zdaniem sądu transmisja nie zawiera twórczych elementów decydujących o tym, że mamy do czynienia z utworem. W ten sposób transmisja została poniekąd zrównana z czynnością techniczną polegającą na rejestracji wydarzenia.

Moim zdaniem jest to pogląd błędny. Twórczy wkład w transmisję można dostrzec w bardzo wielu elementach. Zaczynając od wyboru ujęć, przechodząc przez sposób prezentacji powtórek i dochodząc do opraw graficznych wykorzystywanych dla prezentacji wyników.

Zostawmy jednak na boku te doktrynalne dyskusje. Czy jeżeli transmisja nie może być utworem, to znaczy, że nie jest chroniona? Nic bardziej mylnego.

Transmisja a prawa pokrewne

Jeżeli przychylimy się do argumentacji zaprezentowanej w przytoczonym wyroku, to musimy szukać podstaw dla ochrony transmisji telewizyjnej poza konstrukcją utworu.

Taką podstawę znajdziemy wśród praw pokrewnych. Zasadnicza różnica względem praw autorskich polega na tym, że celem praw pokrewnych nie jest ochrona indywidualnej twórczości, ale interesów podmiotów rozpowszechniających, czyli przykładowo stacji telewizyjnych.

Zgodnie z art. 97 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

Bez uszczerbku dla praw twórców, artystów wykonawców, producentów fonogramów i wideogramów, organizacji radiowej lub telewizyjnej przysługuje wyłączne prawo do rozporządzania i korzystania ze swoich nadań programów w zakresie:
1) utrwalania;
2) zwielokrotniania określoną techniką;
3) nadawania przez inną organizację radiową lub telewizyjną;
4) reemitowania;
5) wprowadzania do obrotu ich utrwaleń;
6) odtwarzania w miejscach dostępnych za opłatą wstępu;
7) udostępniania ich utrwaleń w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.

Co oznacza ten przepis? Stanowi on podstawę dla ochrony transmisji programów (np. wydarzeń sportowych) emitowanych przez telewizję.

Warto również zwrócić uwagę na prawo do wideogramu opisane w art. 94 tej samej ustawy. Poprzez „wideogram” mamy na myśli „pierwsze utrwalenie sekwencji ruchomych obrazów, z dźwiękiem lub bez”.

Wobec tego telewizja transmitując dane wydarzenie sportowe nabywa prawo, które pozwala chronić stworzony materiał (wideogram).

Podsumowanie podstaw ochrony transmisji

Z przedstawionej analizy wynika prosty wniosek. Transmisja telewizyjna wydarzenia sportowego może mieć więcej niż jedną podstawę dla ochrony. 

Jeżeli uda nam się wykazać, że dana transmisja posiada indywidualny, twórczy charakter, to będzie ona chroniona jako utwór.* 

Dodatkowo jest ona również chroniona na gruncie art. 97 jako program telewizyjny oraz art. 94 jako wideogram.

 

*ważne zastrzeżenie odnoszące się do ochrony transmisji jako utworu. Moim zdaniem możliwe jest wykazanie, że transmisja ma twórcze elementy, które uzasadniają taką ochronę. Jednakże można również spotkać odmienne stanowisko. Wszystko tak naprawdę zależy od konkretnego stanu faktycznego i danego sądu.

Co oznacza przyznanie ochrony transmisji telewizyjnej?

Uznanie, że transmisja telewizyjna to chronione na gruncie prawa autorskiego dobro, oznacza, że podmiot, któremu te prawa przysługują ma pewien monopol uprawnień względem danej transmisji. 

Wobec tego możliwe jest zwalczanie bezprawnego korzystania z transmisji telewizyjnej.

Konsekwencje praktyczne

Nie zaskoczę Cię chyba, jeśli powiem, że transmitowanie meczów w Internecie, to bardzo ryzykowna gra, która może się zakończyć przykrymi konsekwencjami.

Podmioty nabywające prawa do transmisji najważniejszych wydarzeń sportowych płacą za to gigantyczne kwoty. Wobec tego nie powinno dziwić, że tak zaciekle chronią swoich interesów.

Zaciekawionych potencjalnymi konsekwencjami nielegalnych streamów odsyłam tutaj.

Kolejną kwestią jest pokazywanie widowisk sportowych w pubach i restauracjach. Czy właściciel lokalu może swobodnie włączyć stream z Internetu? Nie, nie może. Czy może przynieść domowy dekoder i włączyć z niego mecz dla dziesiątek klientów? Również nie może.

Tutaj pojawia się bardzo istotne rozróżnienie między licencjami, z jakich korzystamy jako osoby indywidualne lub jako przedsiębiorcy.

Stacje telewizyjne mają wyłączne prawo decydowania o odtwarzaniu i korzystaniu z ich transmisji. Wobec tego wprowadzają oni odmienne warunki emisji dla miejsc publicznych jak puby i restauracje. 

Podsumowanie

Transmisja telewizyjna meczu piłkarskiego lub jakiegokolwiek innego wydarzenia sportowego podlega ochronie na gruncie prawa autorskiego i praw pokrewnych.

Niewątpliwymi podstawami są art. 94 oraz art. 97, które tworzą ochronę dla wideogramów i programów telewizyjnych.

Moim zdaniem transmisję telewizyjną można również rozpatrywać jako utwór, jednak nie jest to pogląd podzielany przez wszystkich. Przeciwko temu opowiedział się przykładowo sąd w wyroku przywołanym powyżej.

Ochrona, czy to na gruncie praw autorskich, czy praw pokrewnych, pozwala stacjom telewizyjnym chronić swoje transmisje. W ten sposób mają one podstawy dla zwalczania nielegalnych streamingów oraz wymagania od właścicieli lokali wyższych opłat.

Może Cię również zainteresować: